Dzisiejsza notka to takie wyprowadzenie i kilka imaginów z mojego poprzedniego bloga. Postanowiłam tamten usunąć z różnych powodów, ale to już nie ważne :)
Tutaj będą wyłącznie imaginy pisane przeze mnie. Chyba, że ktoś chciałby umieścić swoje dzieło. Jeśli jest ktoś zainteresowany to piszcie w komentarzach, a ja później wrzucę na bloga jakieś namiary na siebie :) Możecie również pisać z kim chcecie imagina, a na pewno prośbę spełnię :)
Teraz łapcie kilka z poprzedniego bloga :*
1. Jesteś u chłopaków w domu. Mieszkasz z nimi od roku. Chłopcy od
tygodnia są w trasie, a Ty biedna sama siedzisz w domu. Postanawiasz
zaprosić parę koleżanek i urządzić piżama party. Jest już 22. Razem z
koleżankami oglądacie horrory, które znalazłyście w pokoju Louisa.
Jesteście tak wystraszone, że boicie się wykonać jakikolwiek ruch. Nagle
słyszycie kroki w pokoju obok. Jesteś pewna, że jesteście same i to
musi być coś strasznego. Wszystkie chowacie się pod koce i kołdry. Nagle
czujesz jak ktoś dotyka twojej dłoni. Myślisz, że to Twoja
przyjaciółka. Lekko odkrywasz głowę spod koca i widzisz jakąś postać w
piżamie. Krzyczysz jak opętana. Okazuje się, że to Lou w piżamie, który
dowiedział się z Twittera, że urządzasz party. Wszystkie Twoje
przyjaciółki śmieją się, a Lou całuje cię w policzek. mówisz : "Ty,
głupku jak mogłeś się tak przestraszyć ! przez ciebie mało co zawału nie
dostałam ! " Lou : "Przepraszam, musiałem, tak bardzo się za tobą
stęskniłem, że nie mogłem wytrzymać ! więc założyłem piżamę i kazałem
Paulowi przywieźć się do ciebie marcheweczko." Ty : "Ty to jesteś jednak
głupkiem kotku! Też się za tobą stęskniłam !" I nagle zaczynacie się
całować, a dziewczyny piszczą z radości :D
2. Jesteś w klubie. Jest bardzo ciemno i nic nie widzisz. Rozmawiasz z
barmanem. Mówisz mu o swoich dawnych miłościach i o tym jak bardzo
nienawidzisz życia. Koleś nie wie co ci powiedzieć, bo nigdy nie był
zakochany. Nagle podchodzi do ciebie nieznajomy chłopak i prosi do
tańca. Jesteś już trochę pijana i nie wiesz co robisz. Tańczysz,
całujesz się z nim i nagle mdlejesz. Chłopak odwozi cię do szpitala.
Budzisz się następnego dnia w szpitalnym łóżku. Przychodzi do ciebie
pielęgniarka i wręcza ci pudełko. W środku znajdujesz liścik, w którym
jest napisane : "Jesteś wspaniała ! nigdy nie poznałem tak fantastycznej
dziewczyny. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy. Przepraszam, że nie
mówię ci tego osobiście, ale musiałem jechać na koncert. Mam nadzieję,
że się odezwiesz. Mój numer : xxxxxxxx. Twój Harry Styles."
3. Jesteś z Liamem w domu. Chłopcy poszli na mecz. Siedzisz u kuchni i
odrabiasz pracę domową z matematyki. Kompletnie nie ogarniasz materiału.
Przychodzi Liam. "Ooo misiaczku, widzę, że mamy problemy z matmą" -
mówi całując cię w szyję. "Tak mamy i to nie małe, kompletnie tego nie
rozumiem." - mówisz. Liam : "no to pokaż, może wujek Liam coś pomoże" :)
Chłopak mruczy coś pod nosem, a Ty kompletnie go nie rozumiesz. Po 20
minutach mówi : "no tak jak myślałem.. nic z tego nie rozumiem" :)
Zdenerwowana, mówisz mu żeby poszedł i ci nie przeszkadzał. On bierze
cię na ręce i mówi : "Mam lepszy pomysł myszko :D Chodźmy do sypialni,
spróbuję ci wytłumaczyć biologię." Nie masz nic do gadania. Liam niesie
cię do pokoju, gdzie spędzacie bardzo ciekawą lekcję biologii :)
4. Jesteś z Harrym w wesołym miasteczku. Świetnie razem się bawicie.
byliście już chyba na wszystkich atrakcjach. :) Nagle Harremu zachciało
się waty cukrowej.Poszliście więc do stoiska i kupiliście dwie waty. Ty
spokojnie jadłaś swoją, gdy Harry już dawno swoją zjadł. Harry: "wiesz
co, strasznie mi się chce czegoś słodkiego.. " Ty: "no to idź kup sobie
jeszcze jedną watę." Haryy: "nie.. nie chce waty." Ty : "No to kup sobie coś
innego na stoisku." Harry: "ale ja nie chce !" Ty : "Boże, ale marudzisz..
Więc co chcesz?" Harry : "Ciebie chcę." Ty : "Harry, prosze cie nie żartuj
sobie". Harry: "ale ja nie żartuję ! Przysięgam ! kocham Cię ! Najbardziej
na świecie !" Robisz się czerwona i szepczesz Harremu : "Ja ciebie też,
nawet nie wiesz jak bardzo.." Harry zaczyna Cię całować, a wszyscy ludzie
na was patrzą i biją brawo :)
5.Leżysz na swoim łóżku w pokoju. Marzysz o Liamie.. Układasz sobie w
głowie sytuacje, w których jesteście naprawdę bardzo blisko siebie. Masz
dość, że to wszystko jest tylko w twojej głowie, nic poza tym. Idziesz
do kuchni. Przechodząc przez salon widzisz siedzącego Liama i Nialla,
którzy jedzą chipsy na kanapie i oglądają mecz piłki nożnej. Bierzesz
ogromny kawałek ciasta i colę. Siadasz między chłopakami.
Liam: Czy Ty przypadkiem nie miałaś się odchudzać ?
Patrzysz na niego wściekła.
mówisz : A co masz coś do mojego wyglądu ? Przeszkadza Ci coś ?
Liam speszony, nie rozumie twojego bulwersu. Powoli wstaje z kanapy i idzie do kuchni.
Niall: Boże, czemu Ty zawsze stawiasz na swoim ! Zapytał się ciebie po
prostu czy przypadkiem nie miałaś się odchudzać, jak widzisz troszczy
się o ciebie i ci o tym przypomina.
Ty : tak troszczy się o mnie bardzo..
Nagle do pokoju wpada Liam i przynosi ci jeszcze większy kawałek ciasta.
Liam : Trzymaj! Smacznego! Przepraszam jeśli Cię uraziłem.. nie
chciałem, po prostu mówisz od tygodni, że musisz się odchudzać, więc
postanowiłem ci w tym pomóc, ale jeśli nie chcesz pomocy to ok. Jedz ile
chcesz. Mi twój wygląd nie przeszkadza.
Robisz się czerwona i nie wiesz co powiedzieć.
W końcu wydusiłaś : Przepraszam Liam.. Ja mam już dość tego wszystkiego,
czuję się ze sobą strasznie źle.. Jestem gruba.. Brzydka.. Nie wiem
dlaczego chcecie mieszkać ze mną pod jednym dachem.. To przecież taki
wstyd.
Niall : Wstyd ?! Dziewczyno nawet nie wiesz ile lasek chce wyglądać tak
jak Ty ! I ile dziewczyn chciałoby być na twoim miejscu!
Liam : Niall ma rację.. Przesadzasz.. Wiesz, że nie lubię dziewczyn, które uważają się za brzydkie i grube.
Ty: no tak, wiem..
Na stoliku zostawiłaś ciasto i colę i mega smutna wyszłaś z pokoju
udając się do łazienki. Usiadłaś na progu wanny i zaczęłaś płakać.
Czułaś się beznadziejnie. Nie wiedziałaś co masz zrobić ze sobą żeby
zacząć podoba się Liamowi. Coraz częściej nie pasowało ci to co mówi, bo
uważałaś, że cię obraża. Nagle usłyszałaś leciutkie pukanie do drzwi
łazienki. Szybko wytarłaś łzy. Uchyliłaś drzwi i usiadłaś na progu
wanny. Za drzwiami stał Liam.
Liam : Mogę wejść ?
Ty : Tak, jasne wchodź, ja już wychodzę.
Wstałaś i udałaś się w stronę wyjścia. Liam złapał cię za rękę i
powiedział : Poczekaj.. chyba musimy pogadać.
Ty : musimy ? ah.. z resztą ok. Chodź do mojego pokoju przecież nie będziemy rozmawiać w łazience.
Poszliście na górę do twojego pokoju. Liam usiadł na twoje łóżko, a Ty stałaś nad nim w ogóle się nie ruszając.
Liam : Proszę cię usiądź. To ważne.
Ty : Ok. więc mów.
To było straszne czułaś, że chce ci powiedzieć, że ma cie dość i żebyś się wynosiła. Jednak było troszeczkę inaczej..
Liam: Słuchaj. Po pierwsze chciałbym, żebym przestała się odchudzać, bo
to bez sensu, jesteś na prawdę śliczna i jak schudniesz to stracisz swój
urok. Po drugie, od razu się przyznaję, że widziałem twoje pudełko w
którym jest twój pamiętnik i te różne zdjęcia.. NASZE ZDJĘCIA..
Ty: Co ?! Jak mogłeś ! Liamm ! To były prywatne rzeczy ! Kiedy Ty to czytałeś ?!
Liam : Dzisiaj rano, jak poszłaś biegać z Harrym i Zaynem. Przepraszam..
Louis się wygadał, że masz coś takiego pod swoim łóżkiem. Ja na prawdę
nie chciałem ! przysięgam ! Ale musiałem wiedzieć co tam jest !
Ty : Liam jak mogłeś.. nie powinieneś tego czytać. ! :(
Liam: Tak sądzisz ? Dzięki temu co tam przeczytałem mogę ci coś
powiedzieć, bardzo ważnego. Ważnego tak samo dla mnie jaki dla ciebie.
Ty : to znaczy ?
Liam: Wiesz.. szykowałem mowę chyba 2 godziny, ale nic kompletnie z niej nie pamiętam. Chciałem Ci powiedzieć, że..
Nagle przez drzwi wpadł Horan i wykrzyczał : ON CIĘ KOCHA ŚLEPAKU ! i zamknął drzwi.
Odkrzyknęłaś mu : Tak jasne Horan :P i zaczęłaś się śmiać.
Mina Liama była dość poważna i nie wiedziałaś o co chodzi. Liam podszedł do ciebie
i powiedział : Słuchaj mała (w pamiętniku, który czytał było napisane,
że uwielbiasz, gdy chłopak mówi do ciebie "mała") ja Cię na prawdę
kocham.
Ty: Liam ! To nie jest śmieszne.. to, że Niall tak żartuje to ok, ale Ty !
zaczęłaś się śmiać.
Liam: Naprawdę Cię kocham..
Przytulił cię i zaczęliście się namiętnie całować. Po chwilach, które
przeżyliście w twoim pokoju założyłaś koszulę Liama i zeszliście na dół
zjeść omlety, które przygotował Niall. Chłopcy już wiedzieli co się
stało i zaczęli gratulować Liamowi tak wspaniałej dziewczyny jak Ty :)
6.Jesteś z Zaynem na mieście. Właśnie rodzice wpłacili ci mnóstwo kasy
na konto i szalejesz na zakupach. Byłaś już chyba we wszystkich sklepach
w galerii, ale nie masz dość. Prosisz Zayna, aby podrzucił cię do
jeszcze jednej galerii. Chłopak ledwo stoi na nogach, ale zgadza się.
Zostawia cię w jednym ze sklepów galerii, a sam postanawia wyjść przed
budynek i zapalić. Wybrałaś tysiące ciuchów. Siedzisz i przebierasz się w
przebieralni, gdzie we wszystkim doradza ci sprzedawczyni. W tym czasie
Zayn stoi pod budynkiem i pali szluga. Przy wejściu do galerii zaczepia
go jakaś laska. Wygląda na to, że świetnie się znają i idealnie
dogadują. Rozmawiają przed budynkiem, po czym Zayn zaprasza ją na kawę.
Mija godzina.. Ty nadal siedzisz w sklepie i przeglądasz ciuchy. Mija
kolejna godzina.. Jesteś gotowa do zapłaty bardzo wysokiego rachunku.
Niestety.. Zabrakło ci koło 200 zł. Dzwonisz do ukochanego, aby przybył z
pomocą. Zayn raz, dwa pojawia się w sklepie z dziewczyną.
Ty: Skarbie kto to jest ? - mówisz słodkim ironicznym głosem.
Sprzedawczyni : Przepraszam, ale czy mogła by już pani zapłacić jest na
prawdę długa kolejka i nie jestem w stanie dłużej czekać.
Zayn : Tak oczywiście juz płacimy.
Wyjmuje z portfela pieniądze i płaci za twoje zakupy. Zdenerwowana bierzesz torby i wychodzisz na zewnątrz sklepu.
Ty: Zayn! kto to ma być ?! Chyba jeszcze nie znam tej pani prawda ?
Dziewczyna: Ja jestem..
Ty : Cicho bądź ! Zayna pytam nie ciebie jasne ?!
Zayn : ale kochanie daj wyjaśnić !
Ty : co tu jest do wyjaśniania ?! Powiedz mi po prostu kto to jest !
Jesteś strasznie zdenerwowana, mało co nie wybuchniesz.
Zayn : kochanie..
Ty : nie mów do mnie kochanie !
Nie pozwalasz mu dojść do słowa. W końcu chłopak mocno cię przytula, daje ogromnego buziaka i szepcze jak bardzo cię kocha.
Ty : No dobrze Zayn, więc kto to jest?
Zayn : To moja kuzynka, skarbie.. :)
Zczerwieniałaś. Nie masz pojęcia co powiedzieć. W końcu podchodzisz do
dziewczyny i ją przepraszasz. Mówisz, że nie wiesz co w ciebie wstąpiło i
że jesteś strasznie zazdrosna o Zayna.
Dziewczyna: spokojnie, nic się nie stało, rozumiem , że jesteś o niego
zazdrosna, też bym była. My po prostu spotkaliśmy się przed galerią i
rozmawialiśmy :) Zayn dużo mi o tobie opowiadał. Naprawdę cię strasznie
kocha. :)
Uśmiechasz się słodko i podchodzisz do Zayna, dajesz mu buziaka i
przepraszasz, za całą sytuację, chłopak zapewnia cię, że kara odbędzie
się wieczorem w sypialni :)
7. Jest 9 rano leżysz w swoim łóżku. Od 8 powinnaś być w szkole, ale
wczoraj nieźle się zabawiłaś i nie dałaś rady iść na lekcje. Kompletnie
nic nie pamiętasz z tamtego wieczoru. Przewracasz się na drugi bok i
widzisz męskie spodnie i bluzę leżące na podłodze wraz ze skarpetkami.
Przeciągasz się i przecierasz oczy, spoglądasz w stronę drzwi i widzisz
stojącego w progu Liama ze śniadaniem. Uśmiechasz się do niego słodko i
nagle przypomina Ci się wszystko co stało się tamtego wieczoru i ..
nocy..
Liam: ooo, obudziła się moja księżniczka, jak sie spało ? - zapytał całując Cię w szyję.
Ty : Cudownie.. Z moim księciem.. cudownie.. - powiedziałaś całując go w usta.
Liam: mam dla ciebie śniadanko to co lubisz.. :)
Ty : no dobrze już wstaję i jem misiaczku. mam nadzieję, że zjesz ze mną ? :)
Liam : no nie wiem, nie wiem.. :D
Ty: no proszę.. podeszłaś do niego i dałaś buziaka w policzek.
Liam : bardzo prosisz? :D
Ty: Bardzo, bardzo, bardzo.. mówiłaś do niego całując między wyrazami.
On złapał Cię na ręce i całując rzucił na łóżko. Całowaliście się, a śniadanie zjadł Niall :D
8. Poszłaś na spacer do parku z Harrym, Liamem, Zaynem, Louisem i
Niallem. Była jesień. Zbieraliście liście, biegaliście po liściach i
tarzaliście się w nich jak małe dzieci. Chłopcy, jak to chłopcy wpadli
na genialny pomysł, aby zrobić ogromną górę liści i cię w nią wrzucić.
On razu nie spodobał ci się ten pomysł, ale nie miałaś za wiele do
gadania. Chłopcy nazbierali liście i zrobili ogromną górę. Złapali Cię
za ręce i nogi i wrzucili w stos. Ze śmiechu nie mogłaś oddychać. Do
tego chłopcy zaczęli się łaskotać. Nie mogłaś przestać się śmiać.
Wpadłaś na pomysł żeby wstrzymać oddech i zobaczyć jak zareagują.
Nagle Niall krzyknął : Ej chłopaki STOP ! Czy ona jeszcze w ogólne oddycha ?
Harry : Chyba nie !
Liam : Ej to co robimy ?!
Zayn : no nie wiem.. dzwonimy po karetkę ?!
Louis : Niall, na co czekasz usta-usta !
Niall bez wahania stanął na wysokości zadania i zaczął ratować ci życie. Niestety, długo nie wytrzymałaś, zaczęłaś sie śmiać!
Ty: hahahahahahha, przepraszam musiałam ! hahahahahah !
Liam : Boże ona żyje !
Niall : Dziewczyno, chciałaś, żebym zawału dostał ?!
Chłopcy : jak to Ty ?! A My ?!
Niall : znaczy my... - powiedział speszony.
Wstałaś, otrzepałaś się z liści i uśmiechnięta podeszłaś do Horana. Pocałowałaś go i
powiedziałaś : Nie dokończyłeś tego, co zacząłeś, a to nie fair :)
Niall : Przepraszam :D
i zaczął cię namiętnie całować, a chłopcy wrzucili was w liście i zaczęli uciekać krzycząc : ZBOCZEŃCY !
9. Właśnie zjadłaś obiad z chłopakami z One Direction. Leżysz w salonie
na kanapie i oglądasz komedię romantyczną. Chłopcy są w ogrodzie i
grają w piłkę nożną. Nagle do salonu wbiega Louis.
Louis : Schowaj mnie, schowaj mnie ! Proszę Cię !
Ty : Co się stało ?!
Louis : Graliśmy nową piłką Nialla. A ja niechcący wykopałem ją na ulicę i wpadła pod tira.. Już po mnie.!
Ty : Przecież to tylko piłka Niall nic Ci nie zrobi :)
Louis : Nic nie rozumiesz.. To nie była zwykła piłka.. Była dla niego bardzo ważna.
Ty : To nie wiem co masz zrobić, najlepiej, żebyś się od razu przyznał.
Louis : Co Ty mówisz on mnie zabije !
Nagle drzwi od domu walnęły tak głośno, że cały dom zaczął się trząść.
Louis położył się na podłogę pod kanapą i udawał, że go nie ma. Do
salonu wszedł Niall.
Niall : Gdzie jest Louis ?!
Ty : y.. nie wiem, nie widziałam go.
Niall : Ok. Idę go poszukać.
Ty: Ok. pa :)
Louis ( szeptem ) ; poszedł już sobie ?
Ty : tak poszedł, ale serio ta piłka była dla niego ważna, był strasznie wkurzony :D
Louis : Dzięki, ale mi pomagasz..
Ty : no przepraszam, nie denerwuj się. Odkupimy piłkę i po sprawie.
Louis : żeby to było takie proste.. nie znajdę dla niego identycznej..
Ty : Może Ty nie, ale ja tak :)
Louis zasypał Cię pytaniami jak to zrobisz, ale nic mu nie
odpowiedziałaś. Louis schował się w twoim pokoju gdzie nigdy Niall nie
zaglądał, a Ty poszłaś w miejsce gdzie owa piłka wylądowała pod tirem. Po
10 min szukania zauważyłaś piłkę, która leżała obok drzewa. Podeszłaś
wzięłaś ją i wróciłaś do domu. Przemyciłaś ja do swojego pokoju i
wręczyłaś Louisowi.
Louis : Boże ! Skąd Ty ją masz ?!
Ty: Głuptasie ona wcale nie wpadał pod tego tira, tylko leżała pod drzewem. :)
Louis : Nie wiem jak ci dziękować !
Harry przechodzący obok twojego pokoju
krzyknął : Boże Lou ! Pocałuj ją w reszcie, a nie się czaisz ! :D
I zaczęliście się całować, Lou wypuścił piłkę z rąk, która poturlała się
na korytarz gdzie znalazł ją Niall i cieszył się jak dziecko. :)
10. Jesteś na mieście ze swoimi dwiema przyjaciółkami. Chodzicie po
sklepach i kupujecie mnóstwo ciuchów i gadżetów. Zmęczone
postanowiłyście zajść do waszej ulubionej kawiarenki, na sok i gofry.
Usiadłyście przy stoliku i złożyłyście zamówienie. Nagle twój wzrok
przykuł uwagę chłopaka, który siedział plecami do was przy stoliku obok.
Przyjaciółka 1 : Ej, na co Ty się tak gapisz ?!
Przyjaciółka 2 : Raczej na kogo :D
I wskazała palcem na chłopaka. Ty zaprzeczyłaś i powiedziałaś, że tylko
się zamyśliłaś. Zmieniłyście temat i już zapomniałaś o chłopaku przy
stoliku. Po pewnym czasie chłopak podchodzi do waszego stolika i okazuje
się, że to ZAYN MALIK Z ONE DIRECTION. Byłaś jego wielką fanką, ale od
tyłu kompletnie ci go nie przypominał.
Zayn : Hej dziewczyny, mogę jedną z was porwać na chwilkę ?
Przyjaciółka 1 : Jasne ! - zaczęła poprawiać swój wygląd sądząc, że chodzi o nią.
Zayn wskazując na ciebie poprosił o rozmowę w cztery oczy.
Rozmawiało wam się wspaniale, tak jakbyście znali się od lat. iestety
długo nie mogliście rozmawiać i wymieniliście się numerami telefonów.
Zayn : Będziesz tu jeszcze chwilkę ? Ja muszę zejść na dół coś powiedzieć kierowcy i zaraz wracam.
Zgodziłaś się i poczekałaś przy stoliku z przyjaciółkami.
Po 15 min wrócił Zayn, wręczył Ci pudełeczko, pocałował namiętnie w usta
i przeprosił, że tak długo musiałaś czekać. Powiedział również, że musi
już lecieć, a wszystko co musisz wiedzieć znajduje się w pudełku.
Pożegnaliście się pocałunkiem i Zayn wyszedł.
Przyjaciółka 2 : Dziewczyno ! ale ty masz szczęście do facetów ! szybko zobacz co on ci tam dał !
Otworzyłaś pudełeczko, była tam karteczka i bransoletka z serduszkiem.
Na karteczce był napisane :
"Obserwowałem Cię w tej kawiarence od 2 miesięcy, ale nie miałem odwagi
podejść, bo widziałem, że mnie nie zauważasz. Dzisiaj się przełamałem.
Jesteś fantastyczną dziewczyną. Musimy się spotkać. :) Jesli jesteś
zainteresowana czekam na telefon.
PS. Mam nadzieję, ze bransoletka się podoba. Twój Zayn. " Na końcu
narysowane było ogromne czerwone serce. Mało co nie zemdlałaś, a
dziewczyny były strasznie zazdrosne. Po chwili przyszedł do ciebie SMS :
"Czekam na telefon śliczna ;* ".
Jutro dodam kolejne 10 :)
slodkie <3333333
OdpowiedzUsuńserio fajnie na tej stronce bloga prowadzic, w koncu bd. komentarze bez rejestracji ; )) Imagin zajebistee!!, ale to juz słyszałaś wiele razy <333
OdpowiedzUsuńczekamy na kolejne nowe xx
Aww ! ;33
OdpowiedzUsuńRzeczywiście tu jest lepiej.<3
Imaginy super(: xx
Madzia.
wciągające te opowiadania ^^
OdpowiedzUsuńOne są super ! ;D
OdpowiedzUsuńCudowne <3
OdpowiedzUsuń