Z Liamem <3
51. Twoi rodzice właśnie się rozwiedli. Przez dłuższy czas nie mogłaś pogodzić się z tą decyzją. Dniami i nocami płakałaś w poduszkę. To było dla Ciebie nie reale.. Kiedy przypominałaś sobie wspólne spacery z nimi, rodzinne obiady, wypady do kina płakałaś jeszcze bardziej. Na pewien czas przeprowadziłaś się do babci. Nie chciałaś decydować, z którym z rodziców zamieszkać. Musiałaś sobie to wszystko poukładać i przemyśleć.
Tego dnia siedziałaś sama w swoim pokoju. Babcia wyszła do sąsiadki, po tym jak poprosiłaś ją o chwile spokoju i samotności. Położyłaś się na łóżku i płakałaś. Do chwili przeprowadzki wspierali Cię przyjaciele. Dodawali Ci otuchy i wsparcia, którego bardzo potrzebowałaś. Niestety Twoja babcia mieszka daleko od miasta, zostałaś więc z tym wszystkim sama. Szlochając w poduszkę usłyszałaś wiadomość SMS. Spojrzałaś na wyświetlacz. Była to wiadomość Liama - przyjaciela, najrozsądniejszego z całej waszej paczki, chociaż uwielbiał wygłupy i rozbawianie Ciebie. Uwielbiałaś go, znaczył dla Ciebie na prawdę wiele. Na sam widok wiadomości od niego delikatnie się uśmiechnęłaś. Odebrałaś wiadomość. "Hej, jak się czujesz? Mam nadzieję, że jakoś się trzymasz. Strasznie za Tobą tęsknie. Pamiętaj, że chociaż jesteś ode mnie daleko, to tak na prawdę jestem przy Tobie :*" - przeczytałaś. Zrobiło Ci się tak cholernie ciepło w sercu i zakręciła Ci się łza w oku. Świadomość, że ktoś za Tobą tęskni i się o Ciebie martwi jest najlepsza jaką w tej chwili mogłaś mieć. Chwilkę pomyślałaś. "Cześć :* Dziękuję, jesteś cudowny. Mam cholerne szczęście, że mam takiego przyjaciela. Bardzo za Tobą tęsknie. Nie wiesz ile bym dała, żeby Cię zobaczyć :( " - odpisałaś. Brakowało Ci go. Chociaż wiedział w jak ciężkiej sytuacji jesteś starał się Ciebie rozbawić i sprawić abyś o tym zapomniała. Za to go uwielbiałaś. "Naprawdę chciałabyś mnie teraz zobaczyć?" - odpisał z zapytaniem. "Nawet nie wiesz jak bardzo.." - wysłałaś. Tak.. Kochałaś go. Ale byliście tylko przyjaciółmi, a Ty na głowie miałaś inny problem. "Więc wyjdź przed bramę." - napisał. "Ale po co?" - zdziwiłaś się. "Proszę.." - odpisał. Nie chciałaś już dopytywać, więc po prostu wyszłaś zapłakana przed bramę. Zobaczyłaś samochód, a obok ? "Rany Liam, to Ty?!" - rzuciłaś się zapłakana chłopakowi w ramiona. Payne bardzo mocno Cię przytulił. "Nie mogłem się doczekać." - szepnął. Łzy spływały Ci po policzkach. "Nie wierzę, że tu przyjechałeś." - szepnęłaś i wtuliłaś się w niego jeszcze bardziej. Czułaś jego zapach, tego właśnie Ci brakowało. "Nie wiem jak mogłem pozwolić, żebyś wyjechała, byłem głupi. Teraz już będę zawsze, obiecuję." - szepnął patrząc Ci prosto w oczy. "Dziękuję.." - popatrzyłaś na Niego. On delikatnie dotknął Twojej brody. "Kocham Cię.." - szepnął i gorąco pocałował. "Ja Ciebie też.." - wymamrotałaś mu do ucha i czule wtuliłaś się w jego męskie ramiona.
awwwwwwww LIAM <3 cudny jest, takiego ''przyjaciela'' miec, skaaarb.
OdpowiedzUsuńLIIIIIIII. CUDOWNE CI TO WYSZŁO. ♥♥ Mrrrrrach. ♥ Gratauluje pomysłum. : )
OdpowiedzUsuńOMG *.* WRRR ;D ZAJEBISTY ! :))
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE ---> http://zawszespokooo.blogspot.com/2012/07/kolejny-imagin-z-zaynem-specjalnie-dla.html
szał jest, staniki latają !!!
OdpowiedzUsuńcudny i jeszcze raz cudny ! <333
supeer! <3 kochany Liam *_*
OdpowiedzUsuń