poniedziałek, 16 lipca 2012

imagine #29

Witajcie kochani ! <3
Serdecznie dziękuję wam, że wytrzymaliście ten tydzień i jeszcze raz przepraszam ♥
Wesele było świetne! Musze przyznać, że moja siostra wyglądała wspaniale. Miała cudowną sukienkę <3 Pan Młody miał również super elegancki garnitur i idealnie do siebie pasowali. Wierzę, że będą wspaniałym małżeństwem i trzymam kciuki :) Mam nadzieję, że szybciutko zostanę ciocią :)

Myślę, że już jutro wrócę do normalnego pisania, bo moi goście wyjeżdżają.. :( Smutno mi będzie bez nich, ale kiedyś i tak i tak by wyjechali. Jeśli nie będzie mnie jakiś dłuższy okres czasu to na pewno o tym napiszę i dziękuję, że tak licznie odwiedzaliście bloga w te dni :)

Między czasie kilka czytelniczek złożyło zamówienia, więc oto jednen z nich :)
imagin specjalnie dla Klaudii <3

53. Z Niallem znałaś się już od bardzo dawna. Chłopak od pewnego czasu zaczął dawać Ci wyraźne znaki zainteresowania Twoją osobą. Cieszyłaś się, ponieważ od pewnego czasu również coś do niego czułaś..
Miałaś siostrę - Olę. Chodziła z Louim.. Ale widziałaś w jej oczach, że ciągnęło ją do innego chłopaka z waszego osiedla. Nie znałaś go, ale bardzo przyjaźnił się z Louisem, więc Ola spotykała się z nim dość często. Czasami widziałaś ich spotykających się całą paczką pod waszym domem. Jej oczy zawsze wpatrzone w niego. Była na każdy jego rozkaz - Lou odchodził na bok.
Tego słonecznego popołudnia siedziałaś z Niallem w swoim pokoju i realizowaliście projekt z chemii. W domu byliście wy i Twoja siostra. Nagle ktoś zadzwonił dzwonkiem do waszego domu. "Otwórzcie!" - krzyknęła Ola ze swojego pokoju. Niall wstał i otworzył drzwi. "Czee.." - powiedział zdziwiony chłopak widząc w drzwiach Horana. " Haha! Zayn to na prawdę Ty ?! Co Ty tu robisz?!" - krzyknął Nialler obejmując chłopaka. Chłopcy wyraźnie ucieszyli się z tego spotkania. "Rany Niall! Co za spotkanie! Przyszedłem do Oli. A Ty co tu robisz?" - powiedział chłopak i wszedł do mieszkania. "Przyjaźnie się z jej siostrą, właśnie robiliśmy projekt.." - nie dokończył Horan. Wybiegłaś w spodenkach, bluzce na ramiączka i rozczochranych włosach. "Niall, kto przyszedł?" - spojrzałaś na Zayna. "Ty pewnie do Oli.. Jest u siebie." - zrobiłaś niezadowoloną minę, a serce zaczęło Ci bić nieco szybciej. "Ok stary to ja lece do Oli" - uśmiechnął się Zayn i poklepał Nialla po ramieniu. "To wy się znacie ?" - zdziwiłaś się. "Jasne, od przedszkola." - powiedział Niall łapiąc Cię za rękę i skierował ku pokojowi. Zayn poszedł do Twojej siostry, a wy wróciliście do roboty. Nie mogłaś skupić się na pracy. Byłaś strasznie rozkojarzona. W myślach cały czas miałaś Zayna i jego uśmiechniętą twarz.. Niall szybko zorientował się, że jest z Tobą coś nie tak i raczej nie skończycie dzisiaj projektu. Odprowadziłaś, więc go do wyjścia i pożegnałaś się z nim słodkim buziakiem w policzek.
Wróciłaś do pokoju. W głowie miałaś tysiące myśli, wszystkie związane z Zaynem. Bałaś się, że rozbije on związek Oli i Louisa.. Po chwili usłyszałaś, że oboje schodzą na dół i udają się do drzwi wyjściowych. Słychać było ciche szepty i śmiech. Chłopak wyszedł z mieszkania, a Ola udała się do swojego pokoju. Szybko wybiegłaś za chłopakiem. "Zayn!" - krzyknęłaś przekraczając bramę swojego podwórka i złapałaś chłopaka za rękę. "Zaczekaj.." - szepnęłaś błagalnym głosem. Malik uśmiechnął się tylko i przystanął. "Proszę, zostaw Olę. Ona ma chłopaka i są świetną parą. Nie chce żeby się rozstali.." - powiedziałaś patrząc mu w oczy. "O to nie musisz się martwić.." - uśmiechnął się chłopak puszczając Twoją dłoń i udał się w swoim kierunku. Stałaś i patrzyłaś na niego. Odwrócił się kilka razy i słodko uśmiechnął, a w Twoim brzuchu za każdym razem pojawiało się mnóstwo motylków.Chłopak po chwili zniknął w jednej z uliczek, a Ty wróciłaś do domu i usiadłaś rozmarzona w salonie na kanapie. "On jest taki słodki.." - myślałaś i uśmiechałaś się sama do siebie. Siedziałaś.. Myślałaś.. i uświadomiłaś sobie, że chyba się w nim zakochałaś.. "Rany.. jak można zakochać się w kimś kogo się nie zna? To śmieszne! Na pewno go nie kocham.. Ale.. On jest cudowny.. Jego uśmiech.. Eh.." - wzdychałaś. "Tylko co z Niallem?" - po chwili w duchu zadawałaś sobie to pytanie.
Nagle znowu rozległ się dzwonek do drzwi. Otworzyłaś je, a przed Tobą stał Malik.. "Ola jest u siebie" - rzuciłaś i odeszłaś w stronę salonu nie patrząc mu w oczy. Poczułaś szarpnięcie za rękę. "Poczekaj.." - szepnął delikatnie przyciągając Cię do siebie. Czułaś jak Twoje serce bije coraz szybciej. Przygryzłaś swoją dolną wargę i odwróciłaś się do chłopaka patrząc mu w oczy. "Chodź ze mną.." - szepnął Ci do ucha. Nie wiedziałaś co robić.. Kochałaś Horana, ale Zayn miał w sobie coś co przyciągało Cię do niego jak magnez. Chociaż go nie znałaś czułaś, że coś was łączy.. Zgodziłaś się i poszłaś z Mialikiem do pobliskiego parku. Rozmawialiście, śmialiście się. Zakochiwałaś się w nim jeszcze mocniej.
Zayn odprowadził Cię pod same drzwi domu, a na pożegnanie delikatnie pocałował. "Nie chcę się z Tobą rozstawać.." - szepnął. "Więc zostań" - uśmiechnęłaś się i pociągnęłaś chłopaka ze sobą do domu. Zayn bez zastanowienia uległ Ci i weszliście do mieszkania. Już w progu złapał Cię na ręce i całował. Udał się z Tobą do salonu. Położył Cię na kanapie i zdjął z Ciebie koszulkę. Ty cały czas śmiejąc się złapałaś go za koszulę. Powoli rozpięłaś guziki i zsunęłaś ją z jego ciała. Delikatnie musnęłaś ustami jego klatkę piersiową..
Spędziliście razem noc..
Rano obudziłaś się w koszuli i bokserkach Malika przytulona do jego ciała. On delikatnie muskał dłonią Twoje ramie. "Byłaś cudowna.. Kocham Cię.." - szepnął i mocno Cię przytulił. "Ja Ciebie też.." - pocałowałaś go. Po chwili rozległ się dzwonek do drzwi. "Cholera jasna! To pewnie Olka!"- krzyknęłaś. "Leć do łazienki, ja otworzę" - pocałował Cię Malik. Szybko zebrałaś swoje rzeczy i schowałaś się w łazience. Zayn założył spodnie i otworzył drzwi..
"Siemka, jest..? " - nie dokończył widząc Malika bez koszulki i nie dopiętych spodniach Niall. "To nie tak jak myślisz.." - szybko tłumaczył Zayn. "Ola jest z Louim, więc.. Nienawidzę Cię stary." - krzyknął i odszedł Horan. "Ale Niall to nie tak!" - wrzeszczał za nim Zayn.
Wybiegłaś z łazienki i rzuciłaś się w stronę drzwi. "To był Niall prawda?" - łza zakręciła Ci się w oku. "Tak.." - szepnął i mocno przytulił Cię Malik. "Zraniłam go.. Znowu.." - szepnęłaś i wtuliłaś się w jego ramiona..

4 komentarze:

  1. cudny ! *_*
    Trochę szkoda Nialla ;c ale sama bym się nie oparła Malikowi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. swietny *,* szkoda mi go, dupa. XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Może dodasz kolejną część:D

    OdpowiedzUsuń